Lubicie robić postanowienia noworoczne? Ja uwielbiam! A jeszcze bardziej lubię, wrócić do nich po roku i widzieć jak wiele udało nam się dokonać. Żeby dobrze zarchiwizować nasze cele na nadchodzący rok postanowiłam zrobić notkę o naszych celach związanych z Rio. Miło będzie z perspektywy czasu poddać je weryfikacji.
Sami sprawdźcie na co się szykujemy w 2015 roku!
No to zaczynam wymieniać:
- Zrobić pokój dla Rio - jakiś czas temu postanowiliśmy urządzić przedpokój jako psi kącik, jesteśmy w trakcie remontu, ale ciężko nam się zmotywować do skończenia. Efektami na pewno podzielimy się z Wami na blogu.
- Wznowienie trailer challange - żeby zrealizować punkt 3 konieczne jest przekonanie Rio do przyczepy (dog trailer challange), więc z nowym rokiem działamy ze zdwojoną energią!
- Rowerowa Skandynawia - czas w końcu zrealizować to marzenie.
- Debiut w zawodach obi - podsumowanie naszej pracy, muszę się w końcu przełamać i odważyć.
- Portugalia i surfing na oceanie - kolejne marzenie do zrealizowania.
- Kontynuacja giveit100 - bardzo mi odpowiada ta forma motywacji, jednak ostatnio zbyt często nie nagrywam naszych sesji.
- Wyciszenia w relacjach z psami - praca właściwie na całe życie.
- Psie imprezy biegowe - canicross i dogtrekking. Ubiegły sezon był dla nas pechowy, prkatycznie każde zawody pokrywały się z innymi wydarzeniami.
- Obozy, seminaria, zawody - agility i obi, nasza wspólna praca w końcu powinna nabrać tempa i zacząć zmierzać w konkretnym kierunku, nie chcę zaniedbać tego roku.
- SUP - w uproszczeniu deska surfingowa z wiosłem, kolejne wariacje na temat naszych zajawek.
- Więcej kajakowania - mamy do dyspozycji kajak (pies w kajaku), mamy psa, mamy weekendy, czego chcieć więcej?
- Skijouring/skitouring - jeździmy na deskach, ale od kiedy mamy psa szukamy alternatywy dla szaleństwa na stoku.
- Wielodniowy trekking w polskich górach - in to the wild w wydaniu soft.
- Odwiedzić jeszcze więcej miejsc z psem - szczerze? uwielbiamy wbijać się z Rio w różne niekoniecznie psiolubne miejsca. Robimy to notorycznie i nikt nas nie powstrzymuje - np. capoeira, wykład, Magnolia Park.
- Berlin z psem - miejskie wojaże. Lubimy jeździć z psem na stopa (Czarnogóra, Praga), ale nigdy nie zatrzymał się nam żaden Niemiec, więc sprawdzimy co jest nimi nie tak.
- Weekendy rowerowe - Dolny Śląsk jest niesamowity, czasami żeby przeżyć wielką przygodę wystarczy wyjść z domu i jechać przed siebie (rowerem z psem).
- Dom tymczasowy dla jakiegoś psiaka - jedno z najważniejszych dla nas postanowień.
- Miękka klatka dla psa - bo wygodniejsza i lżejsza, a po dwóch latach targania metalowej mam już dość.
Obfite postanowienia. Ale chyba nie napisałaś 8 punktu? :D
OdpowiedzUsuńMiało być zdjęcie, ale gdzieś się zgubiło :-)
UsuńDzięki za czujność!
dajecie strasznego kopa motywacyjnego :)
OdpowiedzUsuńNie ma dla nas lepszych komplementów, niż takie słowa. Wielkie dzięki!
UsuńNo nie powiem,solidne postanowienia! W takim razie niech wszystko się spełni :)
OdpowiedzUsuńNo pewnie! Dlatego publicznie to ogłosiliśmy, bo teraz nie możemy się wycofać. Czując, że tak wiele osób jest z nami i nas wspiera, wszystko jest prostsze i na pewno się spełni. Dzięki!
UsuńOjej ojej ! Skandynawia na rowerze ! :)
OdpowiedzUsuńZabierzecie mnie ? :D:D:D
Całuję Was i ściskam :)
Noemi :)
Solidne postanowienia nie ma co! Żeby wszystko wypaliło! :D
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za spełnienia postanowień. Szczerze powiedziawszy to szczęka mi opadła przy 3 i już do końca się nie pozbierałam. Szacun za takie aktywności! podziwiam i trzymam za Was kciuki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mega motywujące słowa, bardzo dziękujemy!
UsuńBerlin!!! Super! Nasze ulubione miasto! Luśki chyba też :)
OdpowiedzUsuńMy ostatni raz byliśmy w Niemczech ponad 10 lat temu, więc teraz pojedziemy tam jak do zupełnie nieznanego kraju. Mamy nadzieję, że też będziemy mogli zaliczyć Berlin do naszych ulubionych miejsc.
UsuńRazem z Habsterskim trzymamy za Was kciuki, oby się udało zrealizować całą listę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy,
Ola i Habs
Dzięki! Lista postanowień wygląda ambitnie, ale przecież mamy na to cały rok :-)
UsuńJa stworzyłam na blogu grafiki do druku, które mam nadzieję pomogą mi w realizacji postanowień. Zawsze mi jakoś łatwiej, kiedy moje cele nade mną 'wiszą' :)
OdpowiedzUsuńKurczę kusicie tym pokojem! Okropnie jestem ciekawa :)) Życzę spełnienia postanowień!
OdpowiedzUsuńA klatka musi być materiałowa - tylko taka zdaje egzamin na semi i wyjazdach - raz targałam metalową - podziękuję :P
Ja zazwyczaj jeżdżę z wielozadaniową pomocą, więc ta metalowa była nie taka tragiczna ;D;D;D W tym roku postanowiliśmy się rozdzielić na licznych wyjazdach seminaryjnych i zdecydowanie łatwiej będzie z materiałową.
UsuńPokój to nie będzie jakieś wielkie przedsięwzięcie, bo po pierwsze za rok zmieniamy miejsce zamieszkania, więc nie inwestujemy. Po drugie przedpokój w którym owy pokój ma powstać to 2m2. Po trzecie lubimy prostotę i staramy się mieć jak najmniej, więc szału ozdobników nie będzie. Jednak mimo wszystkich wymienionych "ale" nie mogę się doczekać aż skończymy, bo zawsze było to moim marzeniem. I muszę jeszcze dodać, że na potrzeby własnego kąta Rio uczy się nowej sztuczki! ;);)
P.s. do komentarza Michałowego - a gdzie plan na miting w Wawie...? Hmm...?? ;) ;)
OdpowiedzUsuńO raju, spotkanie w stolicy? Bardzo chętnie! Powiedz tylko gdzie i kiedy, to ja wykrochmalę koszulę, Ania loki nakręci, psa wyczeszemy i ruszymy w kierunku Pałacu Kultury.
UsuńA ja słyszałam, że ktoś tu do wroclove się wybiera!
UsuńAno! Wybiera się, a jak! Tak czy inaczej miting zaklepany mamy w tym roku :-) Fajowo!! <3 :)
UsuńNoo, ambitnie! Powodzenia w realizacji. U nas też pies ma swój pokój :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
Czyli nie tylko my będziemy mieć osobny pokój dla psa w mieszkaniu! Uff.. już się bałem, że jest z nami coś nie tak :-)
UsuńMiłego dnia!
uuu... ja nigdy nie robiłam postanowień noworocznych ;) ale w tym roku zauważyłam, że mam parę postanowień/celów do spełnienia ;) tyle się naoglądałam o agility, że sama postanawiam poważnie wziąć się za trenowanie posłuszeństwa i wyciszenia! dogtrekking oj tak! może spotkamy się na zawodach pucharu Polski :) i jeszcze jeden cel - przejść Główny Szlak Sudecki z Sheri :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPostanowienia związane z górami są dla nas szczególnie przyjemne, bo uwielbiamy łazić po górskich szlakach.
UsuńGłówny Szlak Sudecki od zawsze mieliśmy gdzieś z tyłu głowy, więc może za jakiś czas to będzie jeden z naszym punktów na liście postanowień. Na pewno w tym roku ruszymy na kilkudniowy spacer po górach, ale pewnie na mniejszym dystansie. Poza tym planujemy zamiast namiotu zabrać hamaki, więc jesteśmy uzależnieni od pogody. Ale o tym napiszemy przy innej okazji.
Do zobaczenia podczas dogtekkingu!
Widzę, że postanowienia są dość ambitne! Będę trzymać kciuki za ich spełnienie! :D
OdpowiedzUsuńAmbitne, ale realne :-)
UsuńWidzę, że u Was podobne klimaty 2015 do naszych :) SUP, dogtrekking po górach, kajak, imprezy trekkingowe, Berlin. Ja sobie jeszcze życzę, żebyście się wybili na stopa spontanicznie, bo uwielbiam oglądać Wasze produkcje filmowe z podróży.
OdpowiedzUsuńO! Też planujesz SUPa? Super! A gdzie?
UsuńNa Zalewie Zegrzyńskim pod Warszawą. Hebany i Futra Specjalnej troski już pływały w tym roku, więc szlaki w naszej części Polski są przetarte :)
UsuńFsiu, coś się spsuło u nas i za nic w świecie nie chciał się komentarz dodać. Mam nadzieję, że teraz się udało :)
OdpowiedzUsuńNas w tym roku niestety góry ominą. Ogromnie nad tym ubolewamy, a górski treking z psami to jest to. Docelowo marzą nam się Gorgany i z utęsknieniem czekamy na dzień, w którym dane nam będzie się tam pojawić :)
Skandynawia rowerowa - już nie mogę się jej doczekać, tzn Waszej relacji :)
Jeśli chodzi o Berlin, to dajcie znać jak będziecie się wybierać. Może i my się skusimy i Was zgarniemy skądś po drodze ;)
A dlaczego odpuszczacie góry? Gorgany rozumiem, ale są przecież inne piękne szlaki i szczyty.
UsuńJak tylko zaplanujemy wyjazd do Berlina, to na pewno się odezwiemy i skorzystamy z propozycji! :-)
Pozdrowienia dla całej Waszej zapsionej ferajny!
Niestety ten rok zmusił nas do stworzenia planu finansowego. W związku z powyższym musieliśmy oddzielić ważne od niezbędne. Nie lubię rozczarowań dlatego wolę nastawić się, że nie będzie, a jeśli coś po drodze się zmieni i pojawi się możliwość, to nasza radość będzie jeszcze większa :)
UsuńWasza lista jest bardzo bliska mojemu sercu! Niestety moja ukochana Skandynawia odpada bo mój pies nie przeżyje podróży samolotem czy promem... za to góry, o tak! Sama kocham po nich chodzić (robie to od 8lat) ale dopiero jak poznałam historie Agi Przemka i Wilczaka Diuny całkowicie zakochałam się w planowaniu dłuższej wyprawy z psem. Wraz z koleżanką myślimy o bliskim memu sercu Beskidzie Niskim gdzie schroniska są łatwo dostępne (oczywiście wyprawa w całkowitą dzicz tez jest super ale na początek wole się nie rzucać na głęboką wodę). Moja miłością są też Bieszczady ale Bieszczadzki PN jest niedostępny dla psów co jest sporym utrudnieniem...
OdpowiedzUsuńKajaki juz mój pies posmakowal i nie przypadły mu do gustu :P Ale skoro pływać nie znosila a jednak w ostatnie wakacje sama chętnie wchodziła do jeziora, to może i te kajaki jej bardziej podpasują ;)
Szeroka i baaaardzo ciekawa lista postanowień noworocznych ;3
OdpowiedzUsuńPowodzenia nic innego wam nie życzyć ! Oby wam to wypaliło ;D