Dzisiaj możecie zajrzeć nam do portfela. Bez skrępowania pokazujemy wszystkie nasze psie wydatki. Śmiało!
Pewnie większość z Was wie czym jest akcja "psijacielu drogi", bo już sporo blogów bierze w niej udział. Ale jeżeli pierwszy raz o tym czytacie, to wyjaśnię krótko, że w ramach tej akcji blogerzy publikują notki, w których kalkulują wydatki związane ze swoimi psami.
Po co? Żeby uświadomić innym (i sobie!), że pies wiąże się z dużymi wydatkami. Ale więcej o akcji możecie przeczytaj tutaj!
Wczoraj ciekawość zwyciężyła i zaczęłam podliczać wydatki, jakie ponieśliśmy na Rio w trakcie dwóch lat wspólnego życia. Szczerze? Zdziwiłam się, bo nawet nie przypuszczałam, że sumarycznie jest to taka kwota.
Karma
Worek karmy starcza nam na 1,5 msc, jednak przez pierwsze pół roku byliśmy na BARFie i miesięczny koszt utrzymania psa razem z suplementami to było jakieś 300zł, razem 1800zł
Później przez 9 miesięcy Orijen 250zł za worek (staraliśmy się łowić promocje) razem 1500zł
Później przez 10 miesięcy Taste of The Wild 180zł za worek razem 1200zł
Na przysmaki kupujemy podroby i mięso, które gotujemy, oraz kości do pogryzania.
Myślę, że to będzie jakieś 20zł/msc razem: 480zł
= 4980zł
Preparaty
Szampon, płyn do uszu, szczoteczka do zębów, płyn do higieny jamy ustnej, krople do oczu, witaminy, suplementy, oleje, maść do łap - nie wszystko kupowaliśmy, część rzeczy dostaliśmy.
= 250zł
Akcesoria
Pierwszy komplet dla szczylka: obroża, szelki, smycz, identyfikator, pas do auta: 140zł
Drugi komplet dla pełnowymiarowego collie: szelki + dwie obroże: 120zł
zestaw do canicrossu (szelki, amortyzator, pas biodrowy, bucik): 100zł
smycz: 29zł
miski (tu szaleństwo, ale były 4 szt): 110zł
worki na cały okres ok 200zł
kaganiec: 40zł
lampki: 30zł
zabawki ok 300zł (nie szalejemy, ale też nie skąpimy, dużo robimy sami, dużo dostajemy)
posłania (pierwsze zjadł będąc szczeniakiem): 70zł +60zł
klatka kennelowa: 200zł
grzebienie, furminator: 150zł
przyczepka rowerowa: 380zł
= 1929zł
Weterynarz
Na samym początku Rio dał nam popalić - grudki w oczach, zęby, uraz łapy - RTG, konsultacje (a i tak okazało się, że to tkanki miękkie). Później kontrolne zdjęcia RTG stawów, kastracja i usuwanie wrastającej sierści na głowie, kolejne RTG stawów i kolejne usuwanie wrastającej sierści na głowie. Raz się chłopak przeziębił, szycie opuszków(x3). Poza tym norma - szczepienia, odrobaczenia, paszport, ochrona antykleszczowa.
Zabiegi, RTG, wizyty, badania: 1870zł
Paszport: 50zł
Szczepienia i odrobaczenia to jakieś 110zł/rok
Foresto: 80zł
Frontline i inne: 100zł
= 2430zł
Szkolenie / sporty
przedszkole: 300zł
posłuszeństwo ogólne: 400zł
klub agility: 200zł
obi: 300zł
kurs frisbee (uczestnik i obserwator): 600zł
semi sztuczkowe (uczestnik i obserwator): 220zł
LADC 150zł plus dojazd 350zł
treningi indywidualne: 250zł
obóz w Annówce: 1350zł plus dojazd 200zł
zawody biegowe i frisbee: 250zł
nerki: 70zł
klikery: 50zł
pomoce szkoleniowe (koziołek etc.): 50zł
dyski frisbee: 250zł
= 4990zł
RAZEM: 14 579zł koszt utrzymania psa przez dwa lata
W podsumowaniu nie znalazła się cena psa, oraz rzeczy, które dostaliśmy jako prezenty (a było ich sporo, dziękujemy troskliwym ciocią i babcią;*).
Nie liczyliśmy też materiałów do przeszkód agility i akcesoriów wykonanych własnoręcznie i niektórych akcesoriów kupowanych na bieżąco.
Nie jesteśmy jakimiś specjalnymi gadżeciażami, kupujemy nowe rzeczy, kiedy stare się zużyją. Za to bardzo lubimy rzeczy porządnej jakości.
Większość kwoty nie wynika z niezbędnych potrzeb tylko z fanaberii jakimi są szkolenia, sporty, akcesoria. Oczywiście, że można było wydać mniej np.lepiej zaopatrywać się na Barfie, lub nie karmić Orijenem, bo TOTW też jest ok. Poza tym na seminaria i obozy jeździliśmy całą trójką, co podwyższa koszty o obserwatora. Kwota, której nie wyobrażam sobie uszczuplić to wydatki na weterynarza, która i tak w tym zestawieniu nie jest olbrzymia, zważywszy na fakt, że biegamy do weterynarza z każdą pierdołą.
Czy to dużo? Podejrzewam, że moja rodzina i znajomi pukają się w głowę czytając to. Jednak spójrzmy na to nieco inaczej. Dla mnie pies poza tym, że jest przyjacielem, jest też pasją, która pozwala mi się realizować i czerpać z życia więcej. Czy gdyby ktoś powiedział Wam, że na kitesurfing, czy fotografię wydaje taką kwotę, to też bylibyście zdziwieni?
Bardzo mnie ta akcja cieszy! Ciwszy mnie to że oficjalnie mówimy o kosztach, być może ktoś kto natknie się na te opisy zastanowi się jeszcze raz zanim pochopnie zdecyduje.
OdpowiedzUsuńNo to u nas wyszło dokładnie 2 razy mniej w tym samym czasie :D. Ale my tak naprawdę nie możemy sobie pozwolić na większe wydatki, chociaż i tak czasami wiele rzeczy jest nie do końca koniecznych ;).
OdpowiedzUsuńKolejny wspaniały post z takimi podsumowaniami, który czytam! :) Mnie również ogromnie cieszy że ta akcja rozwija się w ten sposób, mam nadzieje że dzięki iż wiele bloggerów tak ją nagłaśnia wiele osób uświadomiło sobie że posiadanie psa liczy się również z wydatkami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie
Ola i Baddy!
http://baddy-wspanialy-labrador.blogspot.com/
My ubezpieczyliśmy naszego psiaka w petsupport, koszt chyba 200 zł/rok, póki co na szczęście nie musieliśmy korzystać, ale przezorny zawsze zabezpieczony, Dużo osób nam polecało to ubezpieczenie. Karmę wybraliśmy Cotecnica maxima grain free, też ją polecamy z czystym sercem, bo i psu smakuje (a do łakomczuchów nie należy) i jest bardzo zbilansowana z dużą ilością mięsa
OdpowiedzUsuńHaha zawiesiłam się na dłuższą chwilę przy tym :"nerki: 70zł" i sobie tak myślę kupiliście? sprzedaliście, żeby mieć na psa ? :P Ale ja mam dziś niż intelektualny, także tego :P
OdpowiedzUsuńJa wciąż zastanawiam się czy dołączyć do akcji, czy na pewno tego chcę :P
Hahahaha! Umarłam!
UsuńJa też długo zastanawiałam się nad tym podsumowaniem, ale jednak ciekawość zwyciężyła. Poza tym lepiej jednak wiedzieć i podsumować sobie, które wydatki miały sens, a które nie.